Roman Weidenfeller
Sebastian Kehl
Jakub Błaszczykowski
Łukasz Piszczek
Hej!Dzisiaj postanowiłam pokazać Wam zawartość koperty, która przyszła do mnie wczoraj. Na początku było fajnie- kolejna przesyłka do mnie. Powiem, że byłam lekko zaskoczona, ponieważ na białej kopercie nie było ani znaczka, ani żadnej pieczątki. Nie wiedziałam, że taki list może przyjść, ale jak widać może. No dobra otwieram tajemniczą kopertę i już widzę herb BVB- kolejna radość... Która jednak jak szybko przyszła, tak szybko sobie poszła, bowiem okazało się, że autografy są... Nadrukowane! Jak dla mnie autograf nadrukowany to nie autograf, więc na te piękne karty mogę sobie tylko popatrzeć, no i na te podpisy, które już nie są takie piękne :( Chociaż przynajmniej przeczytali mój list, ponieważ wysłali takie NADRUKOWANE autografy o jakie prosiłam.
Wysłałam kopertę zwrotną+prośbę i 1 kupon IRC na adres BVB.
Czekałam 115 dni.
Dziękuję za każdy komentarz :)
gratuluje ;]
OdpowiedzUsuńPomimo iż PP jednak wiadomo że cudem by było gdyby nie wysłali PP :) Gratuluję! ;))
OdpowiedzUsuńMimo wszystko gratuluję!
OdpowiedzUsuńJeśli ich nie chcesz to proponuję w styczniu wystawić na aukcjach WOŚP tam się pewnie nie zmarnują, a ktoś może się ucieszyć... a przy tym wszystkim pomóc innym :)
Szkoda, że nadrukowane, ale zawsze coś ;)
OdpowiedzUsuńGratulacje ! Ja też dawno wysłałam list, mam nadzieję, że nie dostanę nadruków...
OdpowiedzUsuńGratuluję :)) tak z ciekawości: w jakim języku pisałaś?
OdpowiedzUsuńNie odważyłam się napisać po niemiecku :) Może za kilka miesięcy... Jak na razie tylko angielski ;)
Usuńmimo wszystko gratulacje :)
OdpowiedzUsuńno niestety ;/ kurde, BVB się wycwaniło...
OdpowiedzUsuń